Maria Puchała – szydełkowanie włóczką

Maria Puchała – szydełkowanie włóczką

Pani Maria Puchała to mieszkanka Baszni Dolnej, zajmuje się szydełkowaniem wyjątkowo nie nitką lecz włóczką. Dzięki temu spod rąk Pani Marii wychodzą ciepłe chusty, poncza, kolorowe poszewki na poduszki, torebki, dywany, bieżniki, serwetki. Szydełkować uczyła się w szkole podstawowej, wtedy robiła to głównie z obowiązku ale miała do tego talent.

Pani Maria wspomina, że miała sąsiadkę, która zamawiała u niej serwetki dziergane na szydełku:

Dawniej starsze kobiety w swoich domach tworzyły małe miejsca kultu, takie ołtarzyki z wizerunkiem Matki Bożej, ozdobione kwiatami i serwetkami, więc ja tej babci takie serwetki robiłam. Wtedy jeszcze z kordonka i prze-kolorowe, najczęściej biało-czerwono-zielone.

Gdy urodziły się dzieci nie było już na to czasu. Dopiero po 25 latach powróciła do tego zainteresowania.

Pani Maria w swoim życiu zajmowała się nie tylko sztuką rękodzielnictwa. Ukończyła m.in. kurs profesjonalnej fotografii w Poznaniu i współpracowała pięć lat z Państwowym Archiwum w Przemyślu gdzie fotografowała m.in. fortyfikacje przemyskie współtworząc wydaną tam książkę (o tym samym tytule). Zdjęcia jej autorstwa ukazały się również w dwóch innych publikacjach. Wiele lat temu wpadła na pomysł aby sfotografować wszystkie miejsca sacrum (kapliczki i krzyże) na linii frontu w powiecie lubaczowskim. Mimo wykonaniu wielu fotografii zamiar wydania albumu nie doszedł jednak do skutku gdyż Pani Maria znalazła tego typu publikację wydaną już przez kogoś innego. Po projekcie pozostała teczka negatywów, a fotografie trafiły do przemyskiego Archiwum.  Z niechęci do powielania pomysłu odstąpiła od wydania własnej książki lecz jej inwencja jest warta opisania.

Dzięki namowom siostry Pani Maria powróciła do szydełkowania mniej więcej w 2017 roku, wszystko co najpierw. Wpadła na pomysł aby na szydełku nie dziergać z użyciem kordonka ale inaczej niż większość – użyć włóczki. Najpierw, według wzorów z pamięci, powstawały poduszki, później torebki, kolejno chusty, serwety. Niesamowite jest to, że wiele wzorów Pani Maria dzierga „z głowy”, niektóre sama wymyśliła, a w Internecie, na Youtube wyszukuje nowości. Szydełkowanie przerodziło się w wielką pasją, teraz Pani Maria nawet nie chowa włóczek i w każdej wolnej chwili zasiada do tworzenia.

Jakiś czas temu została przyjęta do Stowarzyszenia Twórców Sztuki w Lubaczowie, swoje prace prezentuje w lubaczowskiej Galerii Sztuki, a sprzedaje na kiermaszach i wysyłkowo. Prace artystki wszystkie razem wyglądają bardzo bajkowo. Komponowane z jednolitym kolorem w tle dodają kontrastu i charakteru. Każda torebka czy chusta zrobiona przez Panią Marię przyciąga wzrok i dodaje energii. Niezwykle kolorowe kwiaty, wywieszone na firance dla ozdoby okna przywołują natychmiast uśmiech na twarzy i poprawiają  humor warto więc zawiesić je w oknie lub na dziecięcym wózeczku lub przyszyć do ubrania.

Z Panią Marią można skontaktować telefonicznie lub poprzez Galerię Sztuki w Lubaczowie (czynna od godziny 10:00 od poniedziałku do piątku).

Tel. do Pani Marii Puchała: tel. 781 236 687